|
Forum pracowników Autoliv .::FORUM PRACOWNIKÓW AUTOLIV::.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Nie 14:45, 27 Maj 2007 Temat postu: Humor - dla rozluźnienia ;) |
|
|
Z pamiętnika...
12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pięknie. Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie Wprost nie mogę się doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.
14 października
Beskidy są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone. Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi. Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba.
11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń. Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.
2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej. Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową. Kocham Beskidy.
12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową. Po prostu kocham to miejsce.
19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę dojazdową nie dojechałem do pracy. Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.
22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka tuz za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Sku.......!
25 grudnia
Wesołych Pie...... Świąt! Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten sku...... od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję. Nie rozumiem, dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.
27 grudnia
Znowu to białe kur..... spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięć centymetrów tej nocy. Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?
28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć centymetrów tego białego kur....... Teraz to nie odtaje nawet do lata. Pług śnieżny ugrzązł w zaspie a ten ch.... przyszedł pożyczyć ode mnie łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią roz....... o jego zakuty łeb.
4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu. Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod samochód wpadł mi pie........ jeleń i całkiem go roz....... Narobił szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te sku...... jelenie. Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!
3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak zardzewiał od tej je..... soli, którą posypują drogi.
18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta. Nie mogę sobie wyobrazić,jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku, może mieszkać na jakimś zadupiu w Beskidach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mycha
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: brzeg
|
Wysłany: Nie 19:40, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
dobre to tak samo jak miesykanie samemu!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Nie 20:52, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Pewnego dnia bardzo zapracowana sowa postanowiła nic nie robić zarówno noce jak i dnie. Była po prostu przepracowana. Pomyślała sobie, że będzie się opierdzielać. Siadła zatem zmęczona na gałęzi drzewa, jedno skrzydło założyła sobie za głowę i odpoczywa wymachując jedną nóżką. Nagle biegnie sobie ścieżyną zając:
- Co robisz sowa?
- Nic. Opierdzielam się.
- A to tak można?
- A nie widać?
- To ja też będę się opierdzielać!
Położył się zajączek pod drzewem. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i wymachuje nóżką. Przebiega drugi zając:
- Co robisz zając?
- Opierdzielam się.
- A to tak można?
- A nie widać?
- No widzę, widzę! To ja też będę się opierdzielać!
Położył się zajączek koło pierwszego zajączka. Leniuchuje. Podłożył sobie jedną łapkę pod głowę i macha nóżką w powietrzu. Nagle zza drzewa wychodzi wilk. Zjadł jednego zająca, zjadł drugiego zająca, oblizał się. Spojrzał do góry i pyta sowę.
- Hej sowa, Co robisz?
- Opierdzielam się!
- A te dwa zające też się opierdzielały?
- Tak. A jakże.
Wilk chwilę pomyślał i do sowy:
- No widzisz sowa tylko Ci u góry mogą się opierdzielać !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mycha
Dołączył: 14 Maj 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: brzeg
|
Wysłany: Nie 23:02, 27 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
zajefajne!!!dawaj wiecej wkoncu cos co warto poczytac
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dracool
Dołączył: 10 Maj 2007
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/10 Skąd: 1000 km od suwałk
|
Wysłany: Pon 5:26, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Pon 13:45, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dracool weź trochę zmniejsz ten obrazek bo mi sie forum rozjechało na ekranie i nie można tekstu normalnie przeczytać bez przewijania w bok.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Pon 16:35, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
25 Prawd o kadrze kierowniczej
01. Szef nie śpi, szef odpoczywa.
02. Szef nie je, szef regeneruje siły.
03. Szef nie pije, szef degustuje.
04. Szef nie flirtuje, szef szkoli personel.
05. Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami, wychodzi z przekonaniami szefa.
06. Kto ma przekonania szefa robi kariere.
07. Szanuj szefa swego, możesz mieć gorszego.
08. Szef nie wrzeszczy, szef dobitnie wyraża swe poglady.
09. Szef nie drapie się w glowe, szef rozważa decyzje.
10. Szef nie zapomina, szef nie zaśmieca pamięci zbędnymi informacjami.
11. Szef się nie myli, szef podejmuje ryzyko.
12. Szef się nie krzywi, szef usmiecha się bez entuzjazmu.
13. Szef nie jest tchórzem, szef postępuje roztropnie.
14. Szef nie jest nieukiem, szef przedkłada twórczą praktykę nad bezpłodną teorię.
15. Szef nie bierze łapowek, szef przyjmuje dowody wdzięcznosci.
16. Szef nie lubi plotek, szef uwaznie wysłuchuje opinii pracowników.
17. Szef nie ględzi, szef dzieli się swoimi refleksjami.
18. Szef nie kłamie, szef jest dyplomatę.
19. Szef nie powoduje wypadków drogowych, szef ma kierowcę.
20. Szef nie jest uparty, szef jest konsekwentny.
21. Szef brzydzi sie wazeliniarzami, szef premiuje pracowników lojalnych.
22. Szef nie toleruje sitw, szef szanuje zgrane zespoly.
23. Szef nie zdradza swej żony, szef wyjeżdza na delegacje.
24. Szef się nie spóźnia, szefa zatrzymują ważne sprawy.
25. Jesli chcesz życ i pracować w spokoju, nie wyprzedzaj szefa w rozwoju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TOFIK
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z kątowni :)))
|
Wysłany: Pon 19:13, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
APEL DO PRACOWNIKÓW
Drodzy Pracownicy
Po wnikliwych obserwacjach i wielu skargach od pracowników, zarząd naszej firmy postanowił wprowadzić zakaz używania wulgarnego języka w czasie pracy. Od dzisiaj nie wolno używać w komunikacji wewnątrz firmy słów powszechnie uznawanych za obraźliwe czy wulgarne. Drodzy pracownicy, musicie zdawać sobie sprawę, że bardzo często macie do czynienia z osobami o wiele wrażliwszymi od siebie i używając dość swobodnego języka możecie kogoś urazić czy spowodować u niego nieodwracalne zmiany psychiczne. Ten typ języka nie będzie już tolerowany, a kto się nie zastosuje do tego zarządzenia poniesie surowe konsekwencje. Aby ułatwić wszystkim "przejście" na akceptowalny dla wrażliwych uszu język zarząd przygotował podręczną listę zwrotów zamiennych pod nazwą: "LEPIEJ POWIEDZ..." Zwroty zostały tak opracowane, że sprawna wymiana pomysłów i informacji będzie możliwa bez straty czasu i wysokiej efektywności komunikacji. A oto przygotowana na podstawie wnikliwych obserwacji rozmów pracowników lista:
LEPIEJ POWIEDZ: Być może mógłbym dzisiaj zostać po godzinach.
ZAMIAST: Czyś ty ochujał? Co ja kurcze domu nie mam czy co?
LEPIEJ POWIEDZ: Myślę, że w ten sposób nie uda nam się tego zrobić.
ZAMIAST: I tak kurcze do zajebania! Całe życie z kretynami!
LEPIEJ POWIEDZ: Może powinieneś jeszcze to sprawdzić...
ZAMIAST: No i weź tu kurcze tłumacz debilowi...
LEPIEJ POWIEDZ: Nie uczestniczę w realizacji tego projektu.
ZAMIAST: A *** jestem kretynem *** mnie to obchodzi!
LEPIEJ POWIEDZ: Hmmm... To bardzo interesujące...
ZAMIAST: Co ty pierdolisz?
LEPIEJ POWIEDZ: Spróbujemy to jakoś rozplanować...
ZAMIAST: I kurcze dopiero teraz mi o tym mówisz?
LEPIEJ POWIEDZ: On nie jest zapoznany ze sprawą...
ZAMIAST: Jak zwykle był zajęty lizaniem czyjejś dupy!
LEPIEJ POWIEDZ: Przepraszam Pana...
ZAMIAST: I *** jestem kretynem *** ci w dupę...
LEPIEJ POWIEDZ: Jestem w tej chwili zawalony robotą...
ZAMIAST: I co kurcze jeszcze mam zrobić? Mam płacone na godzinę...
LEPIEJ POWIEDZ: Lubię wyzwania...
ZAMIAST: Poszukaj sobie kogoś głupszego od siebie do czarnej roboty...
LEPIEJ POWIEDZ: Nie za bardzo mogę ci w tej chwili pomóc.
ZAMIAST: Pojebało cię? Frajera szukasz?
LEPIEJ POWIEDZ: Ona jest agresywną i przebojową osobą.
ZAMIAST: To suka jakich mało!
LEPIEJ POWIEDZ: Mógłbyś więcej poćwiczyć robienie tego.
ZAMIAST: Przecież ty kurcze nie masz zielonego pojęcia jak to się robi!
LEPIEJ POWIEDZ: To jest dla mnie kłopotliwe...
ZAMIAST: Chyba cię kurcze pojebało!
Z góry dziękujemy za zastosowanie się do powyższego zarządzenia i życzymy miłej atmosfery w komunikowaniu się ze współpracownikami, mając nadzieję że nasz drobny wkład w postaci przygotowanej listy przyczyni się do zwiększenia efektywności pracy i usprawnienia komunikacji.
Jeszcze raz dziękujemy
Departament Kadr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
TOFIK
Dołączył: 28 Maj 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: z kątowni :)))
|
Wysłany: Pon 19:30, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ostatnio odkryłem, dlaczego: Jestem PRZEPRACOWANY.
Ludności Polski to 38,793,513.
12,654,329 jest na emeryturze a 2,596,325 na rencie.
To zostawia 23,542,859 do pracy.
10,632,205 jest w szkole, co daje 12,910,654 milionów pracujących.
Z nich 9,938,732 milionów jest zatrudnionych w budżetówce, czyli 1,971,922 pracuje.
279,568 jest w wojsku, co zostawia 1,692,354 do pracy.
Niestety 1,000,251 jest bezrobotnych, co zostawia 692,103 pracujących.
W każdym momencie 600,000 ludzi jest w szpitalach, zostawia to 92,103 pracujące osoby.
W więzieniach siedzi 92,101 osób..
To zostają dwie osoby, aby pracować.
Ty i Ja.
A ty siedzisz przed komputerem i czytasz dowcipy. ))))))))))))))))))))
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poe
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Pon 20:40, 28 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Ilu (freudowskich, klasycznych) psychoanalityków trzeba, żeby wkręcić żarówkę?
Dwóch. Jeden wkręca, a drugi trzyma mu penisa... Nie! Matkę! Tfu, drabinę!
***********
Murzyn, Żyd i Amerykanin złapali złotą rybkę, która obiecała, że każdemu spełni jedno życzenie. Murzyn mówi:
– Chciałbym, żeby wszyscy moi czarni bracia żyli spokojnie w Afryce.
Bum! Nie ma Murzynów w Ameryce. Żyd:
– Chcę, aby mój naród wybrany żył sobie w Izraelu i dążył do świętości.
Bum! Nie ma Żydów w Ameryce. Na to Amerykanin:
– Kurczę… To ja butelkę coli poproszę…
***********
Facet miał trzy przyjaciółki i w którymś momencie musiał się zdecydować, którą z nich poślubić. Dlatego postanowił zrobić test. Każdej dał po 4 tysiące złotych i czekał, co będzie.
Pierwsza przyjaciółka poszła do sklepu, kupiła sobie suknię, buty, piękny kapelusz. Poszła do fryzjera, solarium i kosmetyczki. Wraca i mówi:
- Chce być najpiękniejsza, ponieważ cię kocham!
Druga przyjaciółka poszła do sklepu. Kupiła strój piłkarski, telewizor, wideo i tysiąc puszek piwa. Wraca i mówi:
- To moje prezenty dla ciebie, ponieważ cię kocham!
Trzecia przyjaciółka wzięła pieniądze, zainwestowała. W krótkim czasie zarobiła 250 procent. Pieniądze znów zainwestowała i tak je pomnożyła, że dorobiła się wielkiego majątku. Wraca i mówi:
- Je te pieniądze zainwestowałam i zarobiłam tyle, aby wystarczyło na naszą wspólną, szczęśliwą przyszłość, ponieważ cię kocham!
Facet był zachwycony wszystkimi przyjaciółkami. Przemyślał wszystkie za i przeciw i... ożenił się z tą, która miała największe cycki.
Morał: mężczyźni, w przeciwieństwie do kobiet, nie lecą na kasę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maerlyn
Dołączył: 05 Kwi 2007
Posty: 155
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: skąd idę, skąd? nie wiecie, nie?
|
Wysłany: Wto 8:01, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
i rysunkowo.....
...teraz admin czuwa nad wszystkim.....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Wto 19:33, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Jedziesz samotnie samochodem nocą w burzy. Mijasz przystanek autobusowy i widzisz troje ludzi oczekujących na autobus:
1. staruszkę, która wygląda, jakby właśnie umierała,
2. twojego dobrego przyjaciela, który kiedyś uratował Ci życie,
3. cudowną kobietę (lub faceta), dokładnie taką o jakiej zawsze marzyłeś.
Komu z nich zaproponowałbyś podwiezienie, zakładając, że masz tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, że jedziesz małym kabrioletem)?
Pomyśl chwilkę, zanim przewiniesz dalej!
Ten problem moralno-etyczny został kiedyś wykorzystany w pewnej firmie w testach dotyczących podjęcia pracy.
Możesz zabrać umierającą staruszkę i uratować jej życie.
Możesz zabrać przyjaciela i zrewanżować mu się za uratowanie Ci życia.
Jednak wówczas może się okazać, że już nigdy nie spotkasz swojej wymarzonej miłości ...
Kandydat, którego przyjęto do pracy (jedyny z ponad 200 zgłaszających się) nie miał wątpliwości, gdy udzielał odpowiedzi:
- Kogo bym zabrał? To proste. Dałbym kluczyki swojemu przyjacielowi z prośbą, by zabrał staruszkę jak najszybciej do szpitala. Sam zaś zostałbym na przystanku i wspólnie z kobietą z mych marzeń zaczekałbym na autobus ...
Pamiętaj - nie myśl schematycznie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Wto 19:48, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Stara mądrość mówi, że kiedy odkryjemy, iż padł koń, na którym jedziemy, najlepszym wyjściem jest z niego zsiąść.
Jednakże w biznesie znane są również inne strategie.
Między innymi:
Kupno mocniejszego bata.
Zmiana jeźdźca.
Zapewnienia typu "Zawsze jeździliśmy w ten sposób na koniu."
Zwołanie komisji do zbadania konia.
Organizowanie delegacji mających na celu sprawdzenie, jak gdzie indziej jeździ się na martwych koniach.
Opracowanie standardów dotyczących jazdy na martwych koniach.
Zatrudnienie psychologa mającego przywrócić martwemu koniowi chęć do jazdy.
Szkolenie dla pracowników w celu podniesienia ich zdolności jeździeckich.
Analiza sytuacji martwych koni w dzisiejszym otoczeniu.
Zmiana norm, dzięki której koń nie zostanie uznany za martwego.
Zatrudnienie podwykonawców mających ujeżdżać martwego konia.
Zebranie wielu martwych koni w celu zwiększenia szybkości.
Ogłoszenie, że żaden koń nie jest zbyt martwy.
Przeznaczenie dodatkowych środków na zwiększenie wydajności konia.
Przeprowadzanie analizy rynku mającej wykazać, czy podwykonawcy mogą ujeżdżać tego konia taniej.
Kupno produktu mającego sprawić, że martwy koń będzie biegał szybciej.
Ogłoszenie, że koń jest teraz: lepszy, tańszy i szybszy.
Przeprowadzenie badań nad sposobami wykorzystania martwych koni.
Dostosowanie wymagań wydajności dla koni.
Ogłoszenie, że przy produkcji tego konia, koszt był zmienną egzogeniczną.
Uznanie obecnego stanu konia za standard.
Awansowanie konia na stanowisko kierownicze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Master
Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/10 Skąd: wieża magów
|
Wysłany: Wto 19:57, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
ZBIERAJ PUNKTY ZA PODPIEPRZANIE W PRACY:
1 PKT - Przypadkowe i nieumyślne podpieprzenie;
5 PKT - Niby nieumyślne podpieprzenie;
10 PKT - Zwykła podpierdółka w cztery oczy z przełożonym bez świadków;
20 PKT - Anonimowy donos na samego siebie, mimo, iż nie jest się winnym,byle zaistnieć;
30 PKT - podpieprzenie w obecności świadków;
40 PKT - Samopodpieprzenie w cztery oczy z przełożonym;
50 PKT - Samopodpieprzenie przy świadkach;
60 PKT - podpieprzenie do przełożonego w obecności podpieprzonego bez innych świadków;
70 PKT - podpieprzenie w obecności podpieprzonego przy większej ilości świadków;
80 PKT - podpieprzenie w obecności podpieprzonego, pomimo, iż ten nie jest winny;
90 PKT - podpieprzenie w obecności podpieprzonego, pomimo, iż ten nie jest winny a czynu tego dokonał sam podpieprzający;
100 PKT - podpieprzanie w obecności podpieprzonego, pomimo, iż ten nie jest winny a czyny tego dokonał sam podpieprzający na spółkę z przełożonym, do którego się podpieprza i wmówienie podpieprzanemu jego winy.
Bonusy:
* podpieprzenie najlepszego kumpla - dodatkowo 10 PKT;
** podpieprzenie zanim czyn zostanie dokonany - dodatkowo 20 PKT;
*** dodatkowo 25 PKT - kiedy dzień wcześniej piło się z podpieprzanym jego wódkę, w jego domu
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poe
Dołączył: 07 Kwi 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/10
|
Wysłany: Wto 20:05, 29 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Świetne.
Autentyczna korespondencja pracowników pewnego londyńskiego hotelu z gościem tego hotelu. Hotel opublikował te teksty w jednej z
ogólnokrajowych gazet.
Szanowna Pani Pokojówko,
Proszę nie zostawiać w mojej łazience tych małych hotelowych mydełek, ponieważ przywiozłem ze sobą własne duże mydło kąpielowe dial. Proszę też zabrać 6 nieotwartych mydełek z półki pod apteczką i 3 z mydelniczki pod prysznicem, ponieważ mi zawadzają.
Dziękuję.
S. Berman
Szanowny Gościu z pokoju 635,
Nie jestem tą pokojówką, która zwykle sprząta Pański pokój. Ona ma wolne i wróci jutro, czyli w czwartek. Tak jak Pan prosił, zabrałam 3 mydełka spod prysznica. Zdjęłam 6 mydełek z półki i położyłam na pudełku z chusteczkami, na wypadek gdyby Pan zmienił zdanie. Na półce leżą teraz tylko 3 mydełka, które zostawiłam dzisiaj, bo mam polecenie, by zostawiać codziennie 3 sztuki w każdym pokoju. Mam nadzieję, że jest Pan zadowolony.
Dotty
Szanowna Pani Pokojówko,
Mam nadzieję, że tym razem zwracam się do Pani, która zwykle sprząta mój pokój. Najwidoczniej Dotty nie powiedziała Pani o moim liściku dotyczącym mydełek. Kiedy dziś wieczorem wróciłem do pokoju, zobaczyłem, że położyła Pani 3 kolejne małe camay na półce pod apteczką. Zamierzam pozostać w tym hotelu jeszcze przez dwa tygodnie i zabrałem ze sobą własne kąpielowe mydło dial, nie będę zatem potrzebował tych 6 małych camay, które leżą na wspomnianej półce i przeszkadzają mi przy goleniu, myciu zębów i tak dalej.
Proszę je zabrać.
S. Berman
Szanowny Panie,
W ostatnią środę miałam wolny dzień i zastępująca mnie pokojówka zostawiła u Pana 3 hotelowe mydełka, bo mamy polecenie od kierownika, by tak zawsze robić. Zabrałam 6 mydełek, które zawadzały Panu na półce, i przełożyłam je do mydelniczki, gdzie trzymał Pan swoje mydło dial, a dial położyłam w apteczce, aby było Panu wygodniej. Nie ruszałam 3 mydełek, które zawsze wkładamy do apteczki dla nowych gości i co do których nie zgłaszał Pan obiekcji, kiedy wprowadzał się Pan w poniedziałek. Jeśli mogę jeszcze czymś Panu służyć, proszę dać mi znać.
Pańska pokojówka Kathy
Szanowny Panie,
Zastępca dyrektora, pan Kensedder, poinformował mnie dziś rano, że dzwonił Pan do niego wieczorem i skarżył się na pracę pokojówki. Przydzieliłam Panu inną osobę. Mam nadzieję, że przyjmie Pan moje przeprosiny za wszelkie kłopoty. Gdyby miał Pan jeszcze jakieś uwagi,
bardzo proszę skontaktować się ze mną, bym mogła sama poczynić odpowiednie kroki. Będę wdzięczna, jeśli zadzwoni Pan wprost do mnie między godziną 8 a 17, numer wewnętrzny 1108.
Elaine Carmen, administrator
Szanowna Pani Administrator,
Nie mogę się z Panią skontaktować telefonicznie, ponieważ opuszczam hotel o 7.45 i wracam dopiero o 17.30 lub 18.00. Właśnie dlatego wczoraj wieczorem dzwoniłem do pana Kenseddera. Pani już wtedy nie było. Prosiłem pana Kenseddera tylko o to, żeby zrobił coś z tymi mydełkami. Nowa pokojówka przydzielona mi przez Panią myślała chyba, że dopiero się wprowadziłem, bo zostawiła u mnie kolejne 3 mydełka w apteczce, poza tymi 3, które zawsze kładzie na półce. W ciągu ostatnich 5 dni zebrałem już 24 mydełka. Czy to się kiedyś skończy?
S. Berman
Szanowny Panie,
Pańska pokojówka Kathy została pouczona, by nie zostawiać mydełek w Pańskim pokoju. Kazałam jej też usunąć te, które już tam były. Jeśli
jeszcze mogę czymś Panu służyć, proszę do mnie zadzwonić: numer wewnętrzny 1108, od 8 do 17.
Elaine Carmen, administrator
Szanowny Panie Dyrektorze,
Znikło moje duże mydło dial. Z mojego pokoju zabrano wszystkie mydła, łącznie z moim własnym. Wczoraj wróciłem późno i musiałem wezwać posłańca, żeby mi przyniósł 4 małe kostki cashmere bouquet.
S. Berman
Szanowny Panie,
Poinformowałem naszą administratorkę, pani ą Elaine Carmen, o Pańskim problemie z mydłami. Nie rozumiem, dlaczego w Pańskim pokoju nie było mydła, wydałem przecież wyraźne polecenie, by każda pokojówka przy każdym sprzątaniu zostawiała w każdym pokoju 3 kostki mydła. Natychmiast poczynimy w tej sprawie odpowiednie kroki. Proszę przyjąć moje przeprosiny za kłopoty, które sprawiliśmy.
Martin L. Kensedder, zastępca dyrektora
Szanowna Pani Administrator,
Kto, do diabła, zostawił w moim pokoju 54 mydełka camay? Wróciłem wczoraj wieczorem i leżały u mnie 54 sztuki. Nie chcę 54 małych kostek camay. Chcę moje jedno jedyne, cholerne, wielkie mydło dial. Czy Pani rozumie, że mam tu 54 kostki mydła? Chcę tylko moje duże dial. Proszę mi zwrócić moje kąpielowe mydło dial.
S. Berman
Szanowny Panie,
Skarżył się Pan, że ma Pan w pokoju za dużo mydła, więc poleciłam je
sprzątnąć. Następnie poskarżył się Pan panu Kensedderowi, że mydło znikło, więc osobiście przyniosłam je z powrotem 24 kostki camay plus jeszcze 3, które powinien Pan otrzymywać codziennie (sic!). Nic nie wiem o 4 kostkach cashmere bouquet. Najwyraźniej Pańska pokojówka Kathy nie wiedziała, że przyniosłam te mydła, więc także zostawiła 24 sztuki camay plus standardowe 3. Nie wiem, skąd się Pan dowiedział, że goście tego hotelu otrzymują duże kąpielowe mydła dial. Udało mi się znaleźć duże ivory, które położyłam w Pańskim pokoju.
Elaine Carmen, administrator
Szanowna Pani Administrator,
Dziś tylko krótka notatka o stanie mydełek w moim pokoju. Obecnie mam:
- na półce pod apteczką 18 kostek camay w 4 słupkach po 4 sztuki plus 1
słupek z 2 sztukami,
- na pojemniku na chusteczki 11 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki plus 1 słupek z 3 sztukami,
- na toaletce w sypialni 1 słupek z 3 kostkami cashmere bouquet, 1 słupek z 4 dużymi kostkami ivory, do tego 8 kostek camay w 2 słupkach po 4 sztuki,
- w apteczce w łazience 14 kostek camay w 3 słupkach po 4 sztuki plus 1
słupek z 2 sztukami,
- w mydelniczce pod prysznicem 6 kostek camay, bardzo rozmiękłych,
- na północno-wschodnim rogu wanny: 1 kostka cashmere bouquet, mało używana,
- na północno-zachodnim rogu wanny: 6 kostek camay w 2 słupkach po 3
sztuki.
Proszę poprosić Kathy, by przy każdym sprzątaniu dopilnowała, żeby słupki były równo ułożone i odkurzone. Proszę ją także poinformować, że słupki, w których jest więcej niż 4 kostki, mają tendencję do przewracania się. Pozwolę sobie zasugerować, że parapet w mojej łazience nie jest wykorzystywany i że znakomicie nadaje się do składowania kolejnych dostaw.
I jeszcze jedno: kupiłem sobie kostkę kąpielowego mydła dial, którą będę przechowywał w hotelowym sejfie, by uniknąć dalszych nieporozumień.
S. Berman
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|