Forum pracowników Autoliv

Outcaster

Witam wszystkich, tak się zastanawiam od dłuższego czasu, co tu się dzieje. Oczywiście nie mówię o tym forum, ani o autolivie. Myślę raczej bardziej globalnie. Większość z was tak jak ja mniej więcej wie co się dzieje na świecie: powodzie, katastrofy, wypadki, tornada itd... Można by wymieniać i wymieniać. Niekoniecznie myślę tu o końcu świata, ale czy nie sądzicie, że kiedyś pomimo braku mediów nie było tego aż tyle? Oczywiście poza wyjątkiem potopu z pisma czy wymarciu dinozaurów Very Happy

A drugie moje pytanie to coraz częściej mam wrażenie, że to wcale nie jest przypadkowe, że politycy tylko czekają na katastrofy w czasie swojej kadencji, "dajmy coś ludziom na pocieszenie, a nas docenią i znowu wybiorą, bo litościwi jesteśmy" A może nawet stwórzmy sobie okazję by coś dać?

Pozdrawiam.

admindelta

niedaleko trzeba sięgać..wypadek autobusu...kilkanaście ludzi ginie.. a nasz kaczorek daje rodzina po 100.000 zł czysta żenada.....żeby nie było co to nie on..rozumiem tragedia się stała, ale to juz lekka przesada.. pozdrawiam z Grecjii

WoMeN

Hej Outcaster.

Nie przyszło Ci na myśl,że po części (tej większej niestety..) sami gotujemy sobie taki los?
Nie jestem zapalonym ekologiem,ale uważam,że człowiek w pewnym stopniu stał sie pasożytem... Wszystko i zawsze jest dla nas,bez względu na skutek,jaki odniesie nasz rabunek.
Co do polityków...
Outcaster,polityków mamy takich,jakich sobie wybieramy.
Niestety,bardzo łatwo nas-wyborców zwieść.
A później byle szybciej do koryta,póki można.
Ot i cała polityka...
Tak niewielu jest zapaleńców i idealistów w polityce,że naprawdę nie ma
szans na ich zaistnienie.
Krótko pisząc: mamy,co chcemy!

Outcaster

Admindelta:
Rozumiem Cię doskonale. Jednak nie przy każdej okazji dają. W Polsce ginie tysiące osób rocznie. Dlaczego ich nikt nie wesprze, ich rodzin? Bo nie ma tam rozgłosu? (czytaj korzyści)? A może to była tylko mała śmierć zupełnie na uboczu jak śpiewa "dezerter"?

Women:
zacznę od polityków, bo tu prościej będzie Wink

Więc skoro jesteś przekonana, że sami sobie wybieramy to co mamy, to powiedz mi jedną rzecz.
Mianowicie czy aby na pewno nasz wybór jest demokratyczny. Owszem są komisje, które pilnują, natomiast dziwi mnie fakt, że niewielu nowych ludzi się tam dostaje. Nowych w sensie bez powiązań. To tak jakby Ci dali dwa dania których nienawidzisz i kazali wybierać. troszkę to niemoralna propozycja. Przy czym jak zjesz to nawet nie możesz rozliczyć takich ludzi. Bo zagłosujesz na innych, którzy nie wywiązali się w poprzedniej kadencji?

Natomiast co do losu kreowanego przez nas samych to obawiam się, że jesteśmy tak przywiązani przez tych co mają władzę i pieniądze, że nawet przywiązanie się do drzewa nic nie zmieni... Obawiam się że to nie jest ten czas kiedy ludzie jeszcze nie byli ogłupiani. Większość z szarych ludzi nigdy się nie wychyli. To jest nowa era, czas zapomnienia, gdzie słowo nic nie znaczy, gdzie chaos jest dookoła. Powiedz mi ile razy się spotkałaś z czyimiś poglądami wypowiadanymi przez kogoś jako jego. Najgorsze jest jeśli ktoś nawet nie wie o czym mówi...

A wojna o ropę? Ilu polaków pojechało i pojedzie jeszcze na wojnę bo media kreują ją na wojnę z terrorem? i czy krew za krew jest ok? jednak przecież jeśli zapewnisz kogoś że to wojna z terrorystami to co drugi wierny katolik powie: "ZABIĆ ICH"!!!
Człowiek staje się bogiem?

WoMeN

Outcaster,uprościłam problem polityków maksymalnie,to fakt. Ale czuję się usprawiedliwiona...
Co zrobiłeś,żeby zmienić choćby najmniejszy trybik tej maszynerii?!
Bo ja dokładnie nic.
Wstyd może sie przyznać,ale to z lenistwa. Moj głos (jakkolwiek donośny) w pojedynkę byłby tak marginalny,że aż śmieszny...
A próbować zebrać dwa głosy?
Nie chce mi się...
Bo nawet gdyby mi się udało,to nie mam pewności,czy jest ktokolwie,komu nagle koryto nie przysłoni świata. Jak już pisałam idealistów jest niewielu,a ci co jeszcze pozostali głupieją przy korycie.
Po kiego się więc ścierać???

Co do drugiej części Twojego postu :
Ależ tak,w dużej mierze się z Tobą zgadzam!

A wojna...
Mówię zdecydowane nie!
Życie rzecz święta..
Niestety nie dla wszystkich...

szwaczka

wszysto to sprowadza sie do jednego slowa PIENIADZE,kogoby sie nie wybralo i tak bedzie zle nie ma nowych ludzi w rzadzie, sa wciaz ci sami bo politycy skacza z parti do partii w sejmie sie kloca a dogaduja na imprezach przy wodeczce, w polsce niestety zawsze tak bylo od niepamietnych czasow ze byly klotnie podzialy afery i zaesze ta polske sprzedawali,kiedys byly zabory,pozniej komuna a teraz swoja wole narzuca nam unia europejska wypowiadajac sie np.o naszych ogorkach kiszonych glupota, a co do wojny cytujac miss agent to jestem za pokojem na swiecie,a koniec swiata szykuja sobie sami ludzie,anomalie pogodowe beda jeszce wieksze niech tylko jeszcze wiecej wystrzela satelit Crying or Very sad