Forum pracowników Autoliv
.::FORUM PRACOWNIKÓW AUTOLIV::.
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Forum pracowników Autoliv Strona Główna
->
Autoliv Oława
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Od Administratora
----------------
Informacje
..:::CZATERRRIIIAAA:::.
Regulamin i zasady obowiązujące na autoliv.fora.pl
Strajk
Oddziały naszej firmy - Wypowiedzi pracowników - kanał ogólny
----------------
Autoliv Oława
Autoliv Jelcz-Laskowice
Autoliv Długołęka
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Outcaster
Wysłany: Sob 0:01, 17 Lis 2007
Temat postu:
biurew napisał:
Anonymous napisał:
po drugie - z Twojego stwierdzenia o "koledze z biurka obok" można by sądzić, że uważasz, ze wszyscy w biurze mają tyle samo.
nie chodzi mi o biura jako całość, tylko o ludzi wykonujących tą samą robotę a zarabiających kompletnie różnie
chodzi o to, że nie każdy ma szansę bądź odwagę zmienić pracę, ludzie są różni i różne mają sytuacje. Nie ma co ich osądzać.
Anonymous napisał:
BTW - dziekuje za Twoje poswiecenie i zniżenie sie do mojego poziomu
No teraz to nadinterpretujesz
dobra, koniec, zmęczyłem sie poważną dyskusją
Biurew, a co to za różnica 500zł w tą czy we wtą
Popatrz się na liderów i ich pracowników. Tylko mi nie mów, że robią więcej. Chyba że zamieszania
Zresztą kolejną mądrością jest, iż punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bo wszyscy przecież wiemy, że są ludzie gorzej od nas zarabiający, a przecież i tak jak ktoś się nas zapyta to powiemy, że nam się należy bo Ci tam, o ci z tyłu zarabiają więcej.
Hitler maił na to dobry sposób, ale tu ponoć niemożna szerzyć takowych myśli
A już tak na koniec to jesteś dla mnie niczym BIUREW!!!!
...niczym brat
pozdro
rodriques
Wysłany: Śro 20:15, 14 Lis 2007
Temat postu:
biurew napisał:
szwaczka napisał:
zeby nikt mi nie mowil ze nie mam co robic tylko siedze przy kompie to niech wie ze nie mam nic innego do roboty nie mam sie kim zajac i non stop siedze na chorobowym zeby nie przegapic niczego co sie tu dzieje
zajmij sie np. swoja kobieta jesli masz a nie piszesz glupoty
hmmm.. czy jeżeli kobieta zajmuje się sama sobą, to można to podciągnać pod zajmowanie się swoją kobietą jako samopomoc chłop... znaczy babską, czyli jako spełnienie postulatu biurewa?
tak się tylko zastanawiam....
biurew
Wysłany: Śro 12:56, 14 Lis 2007
Temat postu:
szwaczka napisał:
zeby nikt mi nie mowil ze nie mam co robic tylko siedze przy kompie to niech wie ze nie mam nic innego do roboty nie mam sie kim zajac i non stop siedze na chorobowym zeby nie przegapic niczego co sie tu dzieje
zajmij sie np. swoja kobieta jesli masz a nie piszesz glupoty
szwaczka
Wysłany: Śro 11:46, 14 Lis 2007
Temat postu:
Biurew Ciebie co przelecial po wszystkich dzialach?A co do tej dyskusji na temat niesprawiedliwosci to z tego patrzenia kto ma lepiej, a zawsze sie znajdzie ktos kto ma lepiej wiecej itd, wiec lepiej nie analizowac swojego zycia pod tym katem,bo popadnie sie w paranoje,pomysl sobie ze sa ludzie ktorzy maja o wiele gorzej od ciebie-moze poprawi ci sie humor choc na troche
a zeby nikt mi nie mowil ze nie mam co robic tylko siedze przy kompie to niech wie ze nie mam nic innego do roboty nie mam sie kim zajac i non stop siedze na chorobowym zeby nie przegapic niczego co sie tu dzieje
biurew
Wysłany: Wto 21:24, 13 Lis 2007
Temat postu:
ups, wylogowało mnie
Gość
Wysłany: Wto 21:21, 13 Lis 2007
Temat postu:
Anonymous napisał:
nie mylić z "brać interes w swoje ręce" bo to zupełnie nie ta branża. tam lepiej płacą
rozważałem pracę w tej branży, ale jestem za nieśmiały
Gość
Wysłany: Wto 21:18, 13 Lis 2007
Temat postu:
Anonymous napisał:
widzisz jaki jestes przykry caly czas tylko siedzisz przy komputerze buuu
eeee.... a kolega to potrafi na forum pisać, bez siedzenia przy koputerze?
chłopie/babo
do TV idź ciężkie pieniądze zarabiać a nie życie tutaj marnujesz
ale jak tego nie potrafisz, to znaczy, zę też przy kompie siedzisz.... znaczy, ze też jesteś przykry, czy ciebie się jakoś inaczej liczy?
biurew - mnie też chodzi o ludzi wykonujących tę samą robotę.
może wiedzą i potrafią więcej (mimo, ze wciąż wykonują tę samą robotę), może dłuzej pracują, może potrafią lepiej negocjować swoje zarobki na wejściu, a może kurde mają fajniejszy uśmiech i wszyscy ich na wejściu lubią i od razu dają im więcej.
nieważne - to ich sukces, ich portwel i ich sprawa. guzik mnie to obchodzi.
tak jak pisałem, robię swoje, za tyle ile mi płacą. jak mi się nie podoba to mogę np bardziej się starać, negocjować lepsze zarobki, albo pieprznąć papierami i w dogę po lepsze życie.
z biadolenia i zaglądania innym do garnka mi nie przybędzie.
co do zmiany pracy - lepszych czasów na coś takiego nie będzie i właśnie o to biega, żeby nie marudzić tylko "brać sprawy w swoje ręce" (nie mylić z "brać interes w swoje ręce" bo to zupełnie nie ta branża. tam lepiej płacą.
).
ot cała (moja) filozofia.
Gość
Wysłany: Wto 21:12, 13 Lis 2007
Temat postu:
Anonymous napisał:
widzisz jaki jestes przykry caly czas tylko siedzisz przy komputerze buuu
zaczynasz mnie bawić
Gość
Wysłany: Wto 21:03, 13 Lis 2007
Temat postu:
widzisz jaki jestes przykry caly czas tylko siedzisz przy komputerze buuu
biurew
Wysłany: Wto 20:53, 13 Lis 2007
Temat postu:
Anonymous napisał:
biurew ty ladnie masz narabane w glowie siedzisz w doomu i pewnie caly czas myslisz co by tu napisac na forum,zal mi Ciebie badz mezczyzna i zajmij sie np. swoja kobieta jesli masz a nie piszesz glupoty co z Ciebie za facet co caly czas pewnie siedzi przy komputerze,szkoda mi takich ludzi
dziękuję za troskę, pozdrowię żonę
widzisz, a myślałeś/łaś że napiszę np "spierd*laj"
biurew
Wysłany: Wto 20:51, 13 Lis 2007
Temat postu:
Anonymous napisał:
po drugie - z Twojego stwierdzenia o "koledze z biurka obok" można by sądzić, że uważasz, ze wszyscy w biurze mają tyle samo.
nie chodzi mi o biura jako całość, tylko o ludzi wykonujących tą samą robotę a zarabiających kompletnie różnie
chodzi o to, że nie każdy ma szansę bądź odwagę zmienić pracę, ludzie są różni i różne mają sytuacje. Nie ma co ich osądzać.
Anonymous napisał:
BTW - dziekuje za Twoje poswiecenie i zniżenie sie do mojego poziomu
No teraz to nadinterpretujesz
dobra, koniec, zmęczyłem sie poważną dyskusją
Gość
Wysłany: Wto 20:42, 13 Lis 2007
Temat postu:
biurew napisał:
tak na początek - uważam że pierd*lenie pełnych wyższości kawałków w stylu "dorośnij" jest wyjątkowo wkurzające
nie wal tekstów w stylu "w życiu nie ma sprawiedliwości, pogódźcie się z tym", bo śmiem twierdzić, że gdyby Twój koleś z biurka obok (bo pracujesz w biurze jak mniemam) zarabiał dwa razy tyle co Ty, darłbyś buźkę wniebogłosy i żądał zmiany tej sytuacji
Fakt faktem - jeżeli inne rzeczy nie pomogą, nie ma co siedzieć zaciskając zęby tylko brać dupę w troki i zmieniać robotę - i ludzie to robią, stąd taka rotacja na produkcji.
Z tym że zmiana pracy nie jest lekką decyzją, zresztą też trzeba uważać żeby nie zmienić pracy złej na gorszą. Więc nie dziw się "biadolącym zawiedzionym"
BTW, nie chciało mi się z Tobą gadać, ale się przemogłem
oj biurew - aleś się rozemocjonował.
po pierwsze - co do "pełnego wyższości "dorośnij", to chyba lekko przesadzasz. no ale skoro czujesz się z tym jakoś zwiazany i taką sugestią dotknięty, to trudno - Twój problem.
po drugie - z Twojego stwierdzenia o "koledze z biurka obok" można by sądzić, że uważasz, ze wszyscy w biurze mają tyle samo.
no taki naiwny to zapewne nie jesteś i wyobraź sobie, że mam wielkie przekonanie, że moi koledzy i kolezanki zarabiają więcej niż ja (na 100% nie wiem, bo nie mam wglądu w ich zarobki), ale wyobraż sobie - mam to w dupie!
nie interesuje mnie to na codzień i napewno nie stanowi podstawy do biadolenia, ze jestem taki poszkodowany bo mam na pasku mniej niż ten albo tamta.
takie sa realia i tak jak piszesz - albo mi to nie przeszkadza i robię swoje za tyle ile mi płacą, albo mnie to wkurwia niemożebnie i się zwalniam, szukając szczęścia w świecie.
na koniec - myślę, zę w kwestii decyzji o zmianie pracy mam do powiedzenia duuużo więcej niż Ty, więc akuratnie tutaj słabo trafiłeś.
czasmi trafia się lepiej a czasami jak palcem w dupę, ale to sa koszty jakie się ponosi, próbując zminić to co nas wkurza.
pozdrawiam
BTW - dziekuje za Twoje poswiecenie i zniżenie sie do mojego poziomu
Gość
Wysłany: Wto 20:33, 13 Lis 2007
Temat postu:
biurew ty ladnie masz narabane w glowie siedzisz w doomu i pewnie caly czas myslisz co by tu napisac na forum,zal mi Ciebie badz mezczyzna i zajmij sie np. swoja kobieta jesli masz a nie piszesz glupoty co z Ciebie za facet co caly czas pewnie siedzi przy komputerze,szkoda mi takich ludzi
biurew
Wysłany: Wto 20:31, 13 Lis 2007
Temat postu:
tak na początek - uważam że pierd*lenie pełnych wyższości kawałków w stylu "dorośnij" jest wyjątkowo wkurzające
nie wal tekstów w stylu "w życiu nie ma sprawiedliwości, pogódźcie się z tym", bo śmiem twierdzić, że gdyby Twój koleś z biurka obok (bo pracujesz w biurze jak mniemam) zarabiał dwa razy tyle co Ty, darłbyś buźkę wniebogłosy i żądał zmiany tej sytuacji
Fakt faktem - jeżeli inne rzeczy nie pomogą, nie ma co siedzieć zaciskając zęby tylko brać dupę w troki i zmieniać robotę - i ludzie to robią, stąd taka rotacja na produkcji.
Z tym że zmiana pracy nie jest lekką decyzją, zresztą też trzeba uważać żeby nie zmienić pracy złej na gorszą. Więc nie dziw się "biadolącym zawiedzionym"
BTW, nie chciało mi się z Tobą gadać, ale się przemogłem
Gość
Wysłany: Wto 19:21, 13 Lis 2007
Temat postu:
biurew napisał:
wiesz co gościu, jak nie masz nic sensownego do powiedzenia to zamiast pisać na forum pograj se w coś może czy co
konkretnie biurew (tylko bez wykrętów typu "nie chce mi się z Tobą gadać"), napisz mi gdzie nie mam racji?
uwazasz, że jest sprawiedliwość na tym świecie? a może twierdzisz, że każdy, kto wystarczająco ciężko pracuje, osiągnie sukces? a moze uważasz, że wszystkim nalezy się równo a jak ktoś ma gorzej, to od biadolenia i narzekania mu przybędzie?
niesprawiedliwość od dawna na świecie jest i bedzie jeszcze długo po tym, jak nas już robaczki wpierdzielą.
marudzenie i patrzenie co mają inni, jest niestety brzydką wadą, a do tego zabiera energię, którą można wykorzystać na próby poprawienia swojego bytu. (a nóż jesteśmy tymi szczęściarzami, na których los czeka?)
reasumując:
moja wypowiedź była lekko ironiczna, ale niestety sporo w niej prawdy i dobrze o tym wiesz.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin