Autor |
Wiadomość |
inżynierek |
Wysłany: Wto 23:54, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | operator napisał: | Pierwsze slysze, aby ktos siedzial w autoliv po godzinach za free:-D No chyba ze siedzisz 45 minut - wiem ze pierwszych 45 minut nie placa. Pozdro |
może i pierwsze słyszysz.
moze - skoro jestes operatorem - w głowie Ci sie nie miesci, ze mozna zostac dłuzej w pracy i dostac za to uścisk dłoni szefa, bo Wam rozliczaja wszystko i za wszystkie nadgodziny płaca.
a jednak.
dlatego tez pisałem - nie oceniaj innych stanowisk, bo nie masz pojęcia jak tam praca wygląda. |
Pracuje tutaj ponad półtora roku i jak dotąd zapłacono mi za każdą nadgodzinę (pomijając pierwsze 45 minut). Jakoś nie słyszałem aby komuś nie zapłacili...Nam również wszystko nam rozliczają i za wszystkie nadgodziny płącą... |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 23:05, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
krojowniczka napisał: | a ja moge byc twa kolezanka plis pozwul mi prosze nie badz taki ))) |
announcement
Pragne zakomunikowac iz Krojowniczka oficjalnie stala sie moja kolezanka !! |
|
 |
Pracownik.2 |
Wysłany: Wto 23:02, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Anonymous napisał: | Pracownik.2 napisał: | tak sie sklada iz nie mam zandych kolezankek w tej firmie - sam nie wiem czy to dobrze czy zle .. co tymbardziej daje do zrozumienia ze jestem tym echem "nierobem z treningu" ? |
po pierwsze - pisząc "koleżanek" nie miałem na myśli prawdziwych koleżanek. tak się mówi.
po drugie - gwarantuję Ci, ze o "nierobach z treningu" nie pisał nikt z biura.
po trzecie - dla chcącego nic trudnego. porozglądaj się, popytaj.... |
po 1 ja tak nie mowie :p
2 gwarantuje ze zdalem sobie z tego sprawe, po wypowiedziach nie sposob nie zauwazyc kto sie wypowiada ...
po 3 ... po 3 nic nie ma :p |
|
 |
krojowniczka |
Wysłany: Wto 20:01, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
a ja moge byc twa kolezanka plis pozwul mi prosze nie badz taki ))) |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 18:57, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pracownik.2 napisał: | tak sie sklada iz nie mam zandych kolezankek w tej firmie - sam nie wiem czy to dobrze czy zle .. co tymbardziej daje do zrozumienia ze jestem tym echem "nierobem z treningu" ? |
po pierwsze - pisząc "koleżanek" nie miałem na myśli prawdziwych koleżanek. tak się mówi.
po drugie - gwarantuję Ci, ze o "nierobach z treningu" nie pisał nikt z biura.
po trzecie - dla chcącego nic trudnego. porozglądaj się, popytaj.... |
|
 |
Pracownik.2 |
Wysłany: Wto 17:12, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
tak sie sklada iz nie mam zandych kolezankek w tej firmie - sam nie wiem czy to dobrze czy zle .. co tymbardziej daje do zrozumienia ze jestem tym echem "nierobem z treningu" ?
Anonymous napisał: | Pracownik.2 napisał: | nie spostrzeglem informacji odnosnie przyjec... wiec niestety nie do konca wiem jak aplikowac:/ |
zapytaj kolezanki, które pracowały na hali a teraz sa np w kadrach. |
|
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 15:53, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pracownik.2 napisał: | nie spostrzeglem informacji odnosnie przyjec... wiec niestety nie do konca wiem jak aplikowac:/ |
zapytaj kolezanki, które pracowały na hali a teraz sa np w kadrach. |
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 12:02, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
operator napisał: | Pierwsze slysze, aby ktos siedzial w autoliv po godzinach za free:-D No chyba ze siedzisz 45 minut - wiem ze pierwszych 45 minut nie placa. Pozdro |
może i pierwsze słyszysz.
moze - skoro jestes operatorem - w głowie Ci sie nie miesci, ze mozna zostac dłuzej w pracy i dostac za to uścisk dłoni szefa, bo Wam rozliczaja wszystko i za wszystkie nadgodziny płaca.
a jednak.
dlatego tez pisałem - nie oceniaj innych stanowisk, bo nie masz pojęcia jak tam praca wygląda. |
|
 |
operator |
Wysłany: Wto 11:50, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
Pierwsze slysze, aby ktos siedzial w autoliv po godzinach za free:-D No chyba ze siedzisz 45 minut - wiem ze pierwszych 45 minut nie placa. Pozdro |
|
 |
Pracownik.2 |
Wysłany: Wto 11:11, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
nie spostrzeglem informacji odnosnie przyjec... wiec niestety nie do konca wiem jak aplikowac:/
Anonymous napisał: | pewnie, ze są. ciągle kogoś przyjmują.
poza tym, jak ktoś jest lepszy niż obecna ekipa, to pewnie chętnie wymienią  |
|
|
 |
Gość |
Wysłany: Wto 9:20, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
a teraz to już ".... rozdziobia nas kruki i wrony..."
dzieki biurew
swoją drogą to z podwyżkami przesadzają. już nie mam w co inwestować i na co wydawać.....
 |
|
 |
biurew |
Wysłany: Wto 0:47, 04 Mar 2008 Temat postu: |
|
W biurze fajnie.
W przerwie między piciem kawy a wycieczkami na halę żeby się pośmiać z roboli, siedzę sobie z nogami na biurku i liczę grube tysiączki jakie zarabiam za szczypanie w tyłki koleżanek i spanie z twarzą na blacie.
A Thomas tylko zagląda od czasu do czasu żeby spytać po szwedzku czy mi czegoś nie trzeba do szczescia - a może bardziej miękką poduszeczkę? A może kolejną 150% podwyżkę?
I tak jakoś dzień zlatuje.
 |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pon 21:52, 03 Mar 2008 Temat postu: |
|
do gościa napisał: | Jeśli wydaje ci sie ze mam odpowiednie wynagrodzenie za tak odpowiedzialna prace ,toja cię serdecznie zapraszam na szwalnie a jesli jestes na szwalni to skocz na jakis cieżki projekt.Będziesz sobie szył tam pół roku o ile wytrzymasz i wtedy porozmawiamy o godnym wynagrodzeniu i traktowaniu |
dziękuję za zaproszenie, ale raczej nie.
nigdzie nie pisałem, ze na szwalni jest lekko i syto.
problem tylko w tym, że ludzie z hali mają jakieś dziwne pretensje do ludzi z biur i ciągle tylko słychać jacy to ci na szwalni biedni a jak to ci w biurach nic nie robią.
ja osobiście uważam tak (i tak postępuję): jak mi gdzieś źle a wiem, gdzie jest lepiej, to sie tam wynoszę.
nie biadolę, nie płaczę, ze mnie nikt na integracje nie zabiera, ze mało zarabiam i ciężko pracuję.
podejmując tę pracę podpisałem umowę znając stawkę i warunki.
wcześniej podpisywałem inne umowy, z innymi pracodawcami i jak mi nie odpowiadało, to zmieniałem pracę. kropka.
nie zaglądałem innym do garnka i nie marudziłem siedząc na dupie.
jeżeli uważasz, ze w biurach taki lajcik, to tak jak pisałem wcześniej - zatrudnij się w biurze. będziesz miał raj na ziemi.
mnie się udało.
życzę sukcesów.
aha- każdy uważa, ze to jego praca jest najbardziej odpowiedzialna, trudna i w ogóle... dopóki nie spróbuje pracy innych.
wyobraź sobie, ze w 90% biura nie mają płaconych nadgodzin, a niemało się ich w miesiącu nazbiera.
jakoś sobie nie wyobrażam ludzi z hali, którzy napierdzielają nadgodziny za frajer, bo sobie każdą minutę rozliczacie.
więc nie oceniaj czegoś, czego nie znasz.
pozdrawiam |
|
 |
do gościa |
Wysłany: Nie 21:33, 02 Mar 2008 Temat postu: |
|
Jeśli wydaje ci sie ze mam odpowiednie wynagrodzenie za tak odpowiedzialna prace ,toja cię serdecznie zapraszam na szwalnie a jesli jestes na szwalni to skocz na jakis cieżki projekt.Będziesz sobie szył tam pół roku o ile wytrzymasz i wtedy porozmawiamy o godnym wynagrodzeniu i traktowaniu |
|
 |
Gość |
Wysłany: Pią 22:16, 29 Lut 2008 Temat postu: |
|
pewnie, ze są. ciągle kogoś przyjmują.
poza tym, jak ktoś jest lepszy niż obecna ekipa, to pewnie chętnie wymienią  |
|
 |